Mówią magiczny
Kraków. Piękny rynek, Sukiennice, Wawel, Kazimierz... Kraków
może i jest magiczny, chociaż jak się już zamieszka w nim, to
jest to miasto jak każde inne. Osobiście magi Krakowa upatruje we
wszystkich zapomnianych rzeczach. W Nowej Hucie, Podgórzu,
fortach...
Długi weekend majowy nie
rozpieszczał pogoda, jednak jak przystało na dziwaka chodziłam w
deszczu po forcie Batowice.
Osobliwe, piękne
miejsce. Znajduje się na ul. Wawelskiej, dzielnica Mistrzejowice.
Powstał w latach 1883-1885. Fort miał pilnować gościńca
warszawskiego. Przez długie lata był wykorzystywany przez wojsko,
następnie przekształcono go na magazyn. Obecnie jest to pustostan i
każdy może go zobaczyć i wejść do środka. Warto zaopatrzyć się
w latarkę, ponieważ jest tam wiele ciemnych zakamarków i tak
naprawdę nie wiadomo na co lub na kogo się trafi.
Do
środka fortu prowadzi kilka wejść
oto jedno z nich....
A w środku...
Grafitii,
odrapane mury i śmieci, śmieci, śmieci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz